niedziela, 2 listopada 2014

chapter 1


* ring ring ring *

Zostałam przywrócona do rzeczywistości przez dźwięk dzwoniącego telefonu.

„Dzień dobry, z tej strony pani Smith, w czym mogę pomóc?” Powiedziała moja nauczycielka fizyki, odbierając telefon. „Tak...mhm... oczywiście, przyślę ją!” Podniosłam głowę, aby zobaczyć ją lustrującą wzrokiem pomieszczenie. Zatrzymało się na mnie i usłyszałam jak pani Smith wypowiada moje imię.

„Rebecca, dzwonili z biura i powiedzieli, że jesteś usprawiedliwiona przez resztę dnia z powodu twojej wizyty. Nie zapomnij o sprawdzianie, który obejmuje materiał, który przerobiliśmy w tym tygodniu.” Powiedziała, a ja szybko zebrałam swoje rzeczy, opuściłam rękawy i ruszyłam do drzwi.

Poczułam, że robię się czerwona jak burak, kiedy przypadkowo wpadłam na stół laboratoryjny na mojej drodze i usłyszałam jak cała klasa zaczyna chichotać. Absolutnie nienawidziłam zwracania na siebie jakiejkolwiek uwagi, więc wcześniejsze wychodzenie z sali zawsze było torturą.

Szybko przeszłam korytarzem i zbiegłam po schodach do biura obecności, gdzie się podpisałam. Potem dostałam się do swojego samochodu i rozpoczęłam znaną mi podróż do kliniki.

Właśnie wycofałam auto ze szkolnego parkingu, kiedy zorientowałam się, że nie mam swojego telefonu, który normalnie podłączam do samochodu, aby puścić muzykę. Mruknęłam kilka przekleństw przed zawróceniem i ponownym zaparkowaniem. Wróciłam do szkoły i zaczęłam przeszukiwać ścieżki, które pokonałam, biegnąc na dół do mojego samochodu. W końcu dostrzegłam mój telefon, leżący na wolnej ławce w holu. Ktoś musiał go znaleźć na podłodze i podnieść go, jak miło.

Jeszcze raz przeszłam przez parking, wsiadłam do auta i opuściłam teren szkoły. Po krótkiej jeździe do kliniki, miałam mnóstwo czasu zanim moja terapeutka miała zawołać mnie do siebie. Usiadłam w jednej z tych nieprzyjemnych poczekalni, ułożyłam do uszu słuchawki i zadecydowałam, że posłucham Busted. Znowu znalazłam się w swoim świecie, z którego wyrwały mnie wibracje mojego telefonu, oznajmiając, że mam nową wiadomość. Stwierdziłam, że to musi być moja mama, bo ona była jedyną osobą do której pisałam, więc byłam zszokowana, gdy spojrzałam na ekran.

1 nowa wiadomość od Michael Clifford.
„Hej kochanie. X”

Byłam zdziwiona. Przez chwilę torturowałam mój mózg w poszukiwaniu jakichkolwiek skojarzeń z nazwiskiem "Michael Clifford" zanim uświadomiłam sobie, że to ten popularny chłopak z czarno-niebieskimi włosami, rok starszy ode mnie. Jak zdobył mój numer? Dlaczego jego imię jest w moich kontaktach? Dlaczego w ogóle do mnie napisał? Chwila, czy on nazwał mnie kochaniem?

Ponownie zostałam wyrwana z moich myśli przez wibrujący telefon.

1 nowa wiadomość od Michael Clifford.

„Następnym razem bardziej uważaj, gdzie zostawiasz swój telefon. ;)x”

_____________________________________________

Pierwszy rozdział :)
Jest trochę krótki, następny też nie należy do najdłuższych, ale dowiecie się skąd Michael ma numer Rebecci. Dodam go jutro. x

Pat.

5 komentarzy :

  1. hahahaah ale fajny
    podoba mi sie 💕
    powodzenia w dalszym tlumaczeniu, będę czytac akfkskd
    @fancygrandee

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie piszesz, ale rozpisuj się bardziej! wtedy będzie idealnie♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo! niestety to nie jest moje fanfiction, tylko je tłumaczę :) xx

      Usuń
  3. ciekawe :D
    @mywhitewreath

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG *3*
    teraz przypadkowo znalazłam to ff na twitterze, więc pomyślałam, że nie zaszkodzi sprawdzić o czym to jest.
    Plusem jest to, że jest o Michael'u, bo jest moim crushem z 5sos hihi, a po drugie zapowiada się ciekawie, więc zaraz skończę odrabiac historie i zaczynam czytać nastepny :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon by xashewx