* ring ring ring *
Zostałam przywrócona do
rzeczywistości przez dźwięk dzwoniącego telefonu.
„Dzień dobry, z tej strony pani Smith, w
czym mogę pomóc?” Powiedziała moja nauczycielka fizyki,
odbierając telefon. „Tak...mhm... oczywiście, przyślę ją!”
Podniosłam głowę, aby zobaczyć ją lustrującą wzrokiem
pomieszczenie. Zatrzymało się na mnie i usłyszałam jak pani Smith
wypowiada moje imię.
„Rebecca, dzwonili z biura i
powiedzieli, że jesteś usprawiedliwiona przez resztę dnia z powodu
twojej wizyty. Nie zapomnij o sprawdzianie, który obejmuje materiał,
który przerobiliśmy w tym tygodniu.” Powiedziała, a ja szybko
zebrałam swoje rzeczy, opuściłam rękawy i ruszyłam do drzwi.
Poczułam, że robię się czerwona jak
burak, kiedy przypadkowo wpadłam na stół laboratoryjny na mojej
drodze i usłyszałam jak cała klasa zaczyna chichotać. Absolutnie
nienawidziłam zwracania na siebie jakiejkolwiek uwagi, więc
wcześniejsze wychodzenie z sali zawsze było torturą.
Szybko przeszłam korytarzem i zbiegłam
po schodach do biura obecności, gdzie się podpisałam. Potem
dostałam się do swojego samochodu i rozpoczęłam znaną mi podróż
do kliniki.
Właśnie wycofałam auto ze szkolnego
parkingu, kiedy zorientowałam się, że nie mam swojego telefonu,
który normalnie podłączam do samochodu, aby puścić muzykę.
Mruknęłam kilka przekleństw przed zawróceniem i ponownym
zaparkowaniem. Wróciłam do szkoły i zaczęłam przeszukiwać
ścieżki, które pokonałam, biegnąc na dół do mojego samochodu.
W końcu dostrzegłam mój telefon, leżący na wolnej ławce w holu.
Ktoś musiał go znaleźć na podłodze i podnieść go, jak miło.
Jeszcze raz przeszłam przez parking,
wsiadłam do auta i opuściłam teren szkoły. Po krótkiej jeździe
do kliniki, miałam mnóstwo czasu zanim moja terapeutka miała
zawołać mnie do siebie. Usiadłam w jednej z tych nieprzyjemnych
poczekalni, ułożyłam do uszu słuchawki i zadecydowałam, że
posłucham Busted. Znowu znalazłam się w swoim świecie, z którego
wyrwały mnie wibracje mojego telefonu, oznajmiając, że mam nową
wiadomość. Stwierdziłam, że to musi być moja mama, bo ona była
jedyną osobą do której pisałam, więc byłam zszokowana, gdy
spojrzałam na ekran.
1 nowa wiadomość od Michael
Clifford.
„Hej kochanie.
X”
Byłam zdziwiona. Przez chwilę torturowałam mój mózg w poszukiwaniu jakichkolwiek skojarzeń
z nazwiskiem "Michael Clifford" zanim uświadomiłam sobie, że to ten
popularny chłopak z czarno-niebieskimi włosami, rok starszy ode
mnie. Jak zdobył mój numer? Dlaczego jego imię jest w moich
kontaktach? Dlaczego w ogóle do mnie napisał? Chwila, czy on nazwał
mnie kochaniem?
Ponownie zostałam
wyrwana z moich myśli przez wibrujący telefon.
1 nowa wiadomość od Michael
Clifford.
„Następnym
razem bardziej uważaj, gdzie zostawiasz swój telefon. ;)x”
_____________________________________________
Pierwszy rozdział :)
Jest trochę krótki, następny też nie należy do najdłuższych, ale dowiecie się skąd Michael ma numer Rebecci. Dodam go jutro. x
Pat.
hahahaah ale fajny
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie 💕
powodzenia w dalszym tlumaczeniu, będę czytac akfkskd
@fancygrandee
fajnie piszesz, ale rozpisuj się bardziej! wtedy będzie idealnie♥
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo! niestety to nie jest moje fanfiction, tylko je tłumaczę :) xx
Usuńciekawe :D
OdpowiedzUsuń@mywhitewreath
OMG *3*
OdpowiedzUsuńteraz przypadkowo znalazłam to ff na twitterze, więc pomyślałam, że nie zaszkodzi sprawdzić o czym to jest.
Plusem jest to, że jest o Michael'u, bo jest moim crushem z 5sos hihi, a po drugie zapowiada się ciekawie, więc zaraz skończę odrabiac historie i zaczynam czytać nastepny :)